Posty

Wyświetlanie postów z lipca 13, 2012

Rozdział 22

Czekałam dość długo. W końcu ktoś odpowiedział,ale z pewnością to nie był głos Daniela. -Ooo halo? To był damski głos,wręcz dziewczęcy. -Ej ,weź się odezwij mała. Co z tobą? Przecież to ja Daniel. Widocznie były dwie,bo jedna mówiła przez drugą. -Taka z was słodka para,gdyby nie było ciebie. Zaczęły się śmiać. Właściwie mi też chciało się śmiać z tego co za chwilę usłyszę ,czyli żałosne gadki koleżanek Daniela. -Właśnie! Zostaw Daniela w spokoju. On jest mój.-powiedziała pierwsza. -Dokładnie! Łapy precz! Mam nadzieję,że w końcu zerwie z tobą. Znowu zaczęły się śmiać. Filip popatrzył na mnie,jakoś tak dziwnie. -Jesteś tam w ogóle ,skarbie? Myślałaś,że to Daniel? Ooo jakie to słodkie! -Aż się poryczałam ze szczęścia. To miał być taki przelotny romansik? Jeżeli jeszcze raz go zranisz to zapewniam cię,że... -Co jest?-zapytał Filip,nadal na mnie patrząc. Oddałam mu słuchawkę. Słuchał i słuchał,aż w końcu się rozłączył. -Dobra,dość tego. Czemu od razu się nie rozłączyłaś? -Ni...