Posty

Wyświetlanie postów z września 18, 2012

Rozdział 28

Zdjęłam jego ręce z mojej twarzy. -To nie jest takie proste...-szepnęłam. Zmarszczył brwi. -Co ,nie jest takie proste ? Opuściłam głowę. -Nic. Nie ważne. -Powiedz!-krzyknął błagalnie i złapał mnie za rękę.-Proszę cię...powiedz mi. -To i tak bez znaczenia. Nie zrozumiesz. Pójdź ze mną do szkoły...błagam. Momentalnie puścił moją rękę. Spoważniał ,a raczej wydawał się...zdenerwowany. O tak . Bardzo zdenerwowany. Wszystko się w nim gotowało. -Nie.-powiedział stanowczo.-Nie mogę. Popatrzyłam na niego zaskoczona. -Dlaczego? Spojrzał na mnie. Powoli odwrócił się do mnie tyłem. Nic nie powiedział. -Doprawdy masz piękny tyłek. A teraz mi to wszystko wyjaśnij,do cholery ! Co się dzieje ?! Co jest ?! Czemu jesteś zdenerwowany ?!-krzyczałam do niego...Przynajmniej miałam krzyczeć,z każdym słowem głos łamał mi się coraz bardziej,a łzy napływały do oczu. Parsknął pogardliwie. -Mnie się pytasz ? To TY mi odpowiedz !-tym razem odwrócił się do mnie przodem i spojrzał wściekły. -Nie wiem...