Posty

Wyświetlanie postów z lipca 11, 2012

Rozdział 20

Po tych słowach,aż mnie zatkało. -Co?-wydusiłam z siebie wreszcie,po paru minutach ciszy.-Wiedziałeś? -Owszem.-powiedział głośno.-I utrzymywałbym to nadal w tajemnicy,gdyby nie ona. -Dlaczego?-szepnęłam. -Bo dostaję cholery ,kiedy widzę w jakiej atmosferze o nim rozmawiasz. Zachowujesz się jakby był nadal twoim chłopakiem. Jesteś o niego zazdrosna. A mnie to po prostu wkurza. Po prostu mnie nie zauważasz. -Co? Dlaczego tak myślisz? To jakiś obłęd. -Naprawdę?-spytał cicho. -Tak.-odpowiedziałam. -To spójrz na tą sytuację. Właśnie teraz. Bo jak zwykle ostatni i najważniejszy temat musi być o jakimś kur*a Max'ie. -Nie prawda Daniel. Max mnie już nie obchodzi. Obchodzisz mnie ty,Marie i Filip do cholery,zrozum to. -Skoro cię nie obchodzi ,to czemu o nim rozmawiasz? A właściwie rozmawiamy. Westchnęłam ciężko. Miałam już dosyć. Cała ta sytuacja nie zdarzyła by się gdyby nie przyszła do mnie ''pielgrzymka'',czyli Filip i Daniel. -Tak też myślałem.-ciągnął Danie...